Skip to content
Dziś jest: 1 kwietnia, 2025
Stan powietrza: Bardzo dobry (2025-04-01 05:10:08)
Urząd czynny 07:00 - 15:00
Godziny otwarcia: 
Zarażał dobrem i pogodą ducha – wspomnienie o śp. ks. Michale Klisiu (1957-2020)

Uśmiechnięty, otwarty na ludzi i ich problemy. Taki był ks. kanonik Michał Kliś, wieloletni proboszcz Parafii Przemienienia Pańskiego w Libiążu. Niedoścignionym wzorem był dla niego św. Jan Paweł II. Dlatego tak dużą troską otaczał rodzinę i ludzi młodych. Angażował się  w działalność charytatywną. Był przy tym niezwykle dyskretny, by Ci, którym pomagał, nie czuli się skrępowani.

Ks. Michał Kliś urodził się 28.09.1957 roku w Żywcu, a wychował w Międzybrodziu Żywieckim. Ukończył technikum leśne w Żywcu. W 1983 r. przyjął święcenia kapłańskie w katedrze na Wawelu z rąk kardynała Franciszka Macharskiego. Wcześniej przez dwa lata odbywał służbę wojskową w jednostce w Bartoszycach, przeznaczonej dla kleryków. W 2018 r. został mianowany porucznikiem Wojska Polskiego.

Jako wikariusz pracował w wielu parafiach: Libiąż, Kraków – Mistrzejowice, Kraków – Krowodrza, Kraków – św. Szczepana, Kraków – św. Floriana. Był proboszczem parafii MB Anielskiej w Łączanach, parafii MB Królowej Polski w Miętustwie, a w latach 2012-2019 proboszczem Parafii Przemienienia Pańskiego w Libiążu. Pełnił funkcję kapelana OSP w Libiążu. Otaczał troską duszpasterską różne grupy Strażaków, Pszczelarzy, Myśliwych, Górników. Podjął się remontów w Domu Parafialnym. Odnowiona została kaplica MB Nieustającej Pomocy w Jaworznie-Dębie, należąca do libiąskiej parafii.

– Dla swoich współpracowników wikarych był jak ojciec. Troszczył się o młodych księży, zwłaszcza księży-studentów – wspomina ks. Piotr Derendal z Parafii Przemienienia Pańskiego w Libiążu.

Pamięta, że ksiądz kanonik łatwo nawiązywał kontakty z ludźmi i chętnie spędzał z nimi czas.

–  Lubił podróżować. Lubił też przyrodę. Dużą część czasu spędzał pielęgnując ogród przy kościele – mówi ks. Piotr.

Niewiele osób wie, ale ks. Kliś – podobnie jak Jan Paweł II – uwielbiał jeździć na nartach. To była jego pasja. Prywatnie był też świetnym kucharzem. Lubił gotować i robił to świetnie.

Równie serdecznie wspomina go ks.Tomasz Jarosz z Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie.

– Z ks. Michałem poznaliśmy się w 2014 roku zaraz po moich święceniach kapłańskich. Trafiłem do Parafii Przemienienia Pańskiego w Libiążu, której był proboszczem. Zapamiętam go jako człowieka serdecznego i otwartego. Potrafił zaufać młodemu księdzu i zgodzić się na podejmowane przeze mnie inicjatywy jak Orszak Świętych czy Taniec Wielkanocny. Był wielkim orędownikiem Światowych Dni Młodzieży i wspierał ich organizację w Polsce, a zwłaszcza w swojej parafii w Libiążu – podkreśla ks. Tomasz.

Ci, którzy znali ks. Michała Klisia mówią, że nigdy nie koncentrował się na sobie. Jak każdy miał swoje problemy, ale starał się nimi nie obarczać innych. Za to chętnie spieszył z pomocą, gdy ktoś jej potrzebował. Wspierał potrzebujących nie tylko duchowo, ale i materialnie. Podkreślał, że osoby, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, mają swoją godność i tę godność każdy z nas powinien uszanować.

– Pamiętam, że gdy umierał mój tata, okazał mi i mojej rodzinie ogromne wsparcie. Nigdy tego nie zapomnę. Wspierał mnie również bardzo mocno, tak jak wielu innych studentów, w czasie obecnych studiów w Rzymie. Był człowiekiem wrażliwym i niezwykle kulturalnym. Także w swoich wypowiedziach. Swoją pogodą ducha zarażał innych i rozładowywał złe emocje. Mówiąc krótko: był człowiekiem i księdzem niezwykłej życzliwości, potrafiącym jednoczyć ludzi w osiąganiu i realizowaniu dobra. W ten sposób przybliżał ludzi do Pana Boga i Kościoła – mówi ks. Tomasz Jarosz.

Niedoścignionym wzorem dla ks. Michała Klisia był św. Jan Paweł II. Gdy był w Rzymie obowiązkowym punktem była Msza Św. przy grobie Papieża Polaka w Bazylice św. Piotra w Watykanie. Robił wszystko, by rozpropagować jego kult w Libiążu, wśród tutejszych mieszkańców, starał się także ukazywać aktualność nauczania naszego Wielkiego Rodaka.

– Jesteśmy wdzięczni za lata posługi ks. Michała Klisia w libiąskiej parafii. Były to lata owocnej współpracy i troski o naszą wspólnotę oraz jej umacnianie. Jest tego wiele przykładów. Jednym z nich jest powrót do organizowania jednej wspólnej procesji Bożego Ciała dwóch parafii: Przemienienia Pańskiego i Św. Barbary  – mówi Burmistrz Libiąża Jacek Latko.

Ks. Michał Kliś był zaangażowany także w wiele innych wydarzeń w gminie Libiąż, do których włączały się Urząd Miejski w Libiążu, Libiąskie Centrum Kultury, Szkoły, Zakład Górniczy „Janina”, OSP w Libiążu. Trzeba tu wymienić wspomniany już Libiąski Orszak Świętych, w którym uczestniczy od 1 do 2 tys. osób, Choinkę Papieską ustawianą na placu przed Kościołem przed świętami Bożego Narodzenia, rodzinny piknik parafialny „Libiąska Rodzinada”, a także Taniec Wielkanocny. Dzieci i młodzież w liczbie od 200 do 300 osób wykonują taki taniec w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego po Rezurekcji przed kościołem Przemienienia Pańskiego oraz w Niedzielę Miłosierdzia Bożego po Sumie przed kościołem św. Barbary. Po tragicznej śmierci wolontariuszki Heleny Kmieć poczynił starania, aby pośmiertnie została ona Honorową Obywatelką Libiąża, a ulica Kościelna przy parafii zmieniła nazwę na Heleny Kmieć.

 Owocem dobrej współpracy miasta oraz parafii było również powstanie parkingów przy kościele oraz przy cmentarzu parafialnym, a także Centrum Aktywności Ruchowej przy ul. Flasińskiego.

            – Ks. Michał Kliś był zawsze obecny na uroczystościach organizowanych przez Urząd Miejski, w tym min. na obchodach odzyskania przez Polskę Niepodległości, opłatku w urzędzie, ważniejszych wydarzeniach samorządowych. Miał duże zasługi w przebieg uroczystości 50-lecia nadania praw miejskich Libiążowi i nadaniu Kardynałowi  Stanisławowi Dziwiszowi tytułu Honorowego Obywatela Libiąża. Zwieńczeniem i dopełnieniem jego zaangażowania na rzecz społeczności Libiąża była ceremonia przekazania dekretu Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów o ustanowieniu św. Barbary patronką Libiąża w listopadzie ubiegłego roku – podkreśla Burmistrz Jacek Latko.


Jego odejście pozostawiło pustkę w sercach Mieszkańców Libiąża, którą trudno będzie wypełnić. Żegnaj proboszczu i przyjacielu.